Forum www.dubbing.fora.pl Strona Główna www.dubbing.fora.pl
Jedyne forum w Polsce poświęcone dubbingowi do seriali i filmów dla dorosłych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przygoda na Alasce(recenzja)

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.dubbing.fora.pl Strona Główna -> FORUM PRZENIESIONE!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dezerter
Administrator



Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw Maj 07, 2009 7:38 pm    Temat postu: Przygoda na Alasce(recenzja)

Przygoda na Alasce

[podpis] Magda Szczypiorska-Mutor
Gazeta Telewizyjna nr 185, wydanie z dnia 09/08/1997 WIDEO, str. 14


Ciężkie przeżycie. Już po kwadransie myślałam, że nie zdzierżę. Zrobiłam sobie przerwę na kąpiel. Potem jakoś poszło. Ale po następnych 15 minutach byłam w stanie skoncentrować się już tylko na jedzeniu szarlotki, chociaż kwestie w rodzaju: "Trzymaj się mnie, Jessie, trzymaj" albo "Wdrapuj się, Jessie, wdrapuj" lub bardziej wyrafinowane: "Nie poddawać się, nigdy się nie poddawać" skutecznie odbierały mi apetyt.

Dwójka dzieci wyrusza na poszukiwania ojca, który rozbił się samolotem na Diabelskim Kciuku czy Czarcim Palcu (taka skała). Ojciec spędza w tym, co zostało z kabiny (a zostało niewiele), długie dni i noce na wzdychaniu i wpatrywaniu się w zdjęcia dzieci. Od czasu do czasu razem z pokiereszowanym samolotem spada o skałkę niżej, wydając serie dźwięków: "ooo" i "aaa" albo "eeh". Tymczasem jego pociechy lekko pokonują rwące rzeki, wodospady i wiry, w maleńkim kajaczku i w adidasach rączo wbiegają na szczyty, z kórych widok sugeruje, że to przynajmniej Himalaje. Przy okazji ratują z rąk kłusownika i jego tępawego pilota małego niedźwiadka. Niedźwiadek bardzo się do nich przywiązuje i pędzi za dziećmi przez całą Alaskę, wychylając się niespodziewanie na każdym postoju, a to zza krzaczka, a to zza górki. A raz nawet staje na tylnych łapach na tle zorzy polarnej. Kiedy kłusownicy chcą go znów porwać, bohatersko doprowadza do lądowania helikoptera, jednego drania gryzie w kolano, a drugiego częstuje dawką środka usypiającego i już za chwilę zjawia się na miejscu katastrofy, żeby z liną w zębach wyciągnąć z przepaści głównych bohaterów.

W tym bezsensownym zamieszaniu od czasu do czasu pojawiają się zupełnie zaskakujące bzdury, jak na przykład zaklejenie dziurawej łódki plastrem albo chwilowa niedyspozycja Seana, która jest jedynym efektem upadku ze skały, w trakcie którego normalny człowiek połamałby kręgosłup w 15 miejscach, zgubił wszystkie zęby i urwał nos.

Ale to jeszcze nic. "Przygodę na Alasce" rozkłada koszmarny dubbing. Wredni kłusownicy w śnieżnej zadymce rozmawiają ze sobą w konwencji salonowej pogawędki przy herbatce, a aktorzy dubbingujący dzieci robią to tak, jakby w przerwach między recytowanymi tekstami grali w warcaby albo czyścili paznokcie. Chyba że chodzi o te wszystkie "aaa" i "eee" - wtedy to co innego. Naprawdę dają z siebie wszystko, zwłaszcza ojciec dogorywający w samolocie - rzęził tak naturalistycznie, że aż odechciało mi się szarlotki.

"Przygodzie na Alasce" właściwie należy się jedna gwiazdka. Ale druga jest za to, że nie zdubbingowano ryków niedźwiadka. Przynajmniej tego można posłuchać bez zażenowania.

* Alaska, reż Fraser C. Heston, USA 1996, dystr. Vision.

Magda Szczypiorska-Mutor


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysiek89




Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trzemeszno

PostWysłany: Czw Maj 07, 2009 7:44 pm    Temat postu:

O kurczę, aż strach to obejrzeć z dubbingiem. Fabuła jakaś znajoma, być może kiedyś to widziałem, ale na pewno nigdy w pl wersji, bo bym zapamiętał, skoro jest tak tragiczna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dezerter
Administrator



Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw Maj 07, 2009 11:12 pm    Temat postu:

Krzysiek89 napisał:
O kurczę, aż strach to obejrzeć z dubbingiem. Fabuła jakaś znajoma, być może kiedyś to widziałem, ale na pewno nigdy w pl wersji, bo bym zapamiętał, skoro jest tak tragiczna.


Kiedyś się zastanawiałem jaki to film aktorski widziałem na półce w wypożyczalni kaset VHS z napisem "film w polskiej wersji językowej". Teraz mam odpowiedź, była to "Przygoda..."(okładka i treść filmu się zgadza). Do opinii takich krytyków jak ten recenzent podchodzę sceptycznie. Najlepiej jest obejrzeć dany dubbing osobiście i wyrobić sobie własną opinię. W internecie spotkałem się z odosobnionymi komentarzami dotyczącymi marnego poziomu m.in Klaudiusza, starych dubbingów TVP oraz dubbingów Wizji Jeden. Wszyscy wiemy ile takie opinie mają wspólnego z rzeczywistością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.dubbing.fora.pl Strona Główna -> FORUM PRZENIESIONE! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin