Forum www.dubbing.fora.pl Strona Główna www.dubbing.fora.pl
Jedyne forum w Polsce poświęcone dubbingowi do seriali i filmów dla dorosłych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rok 1950

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.dubbing.fora.pl Strona Główna -> 1949-59
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bytuch




Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią Lut 29, 2008 10:12 pm    Temat postu: Rok 1950

-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
==================================================================================================
rok 1950
-------------------------------------------------------------------------------------------
1. Rajnis (Rajnis) - ZSRR 1949 reż. Jurij Rajzman

.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]

"...Film o wielkim poecie i rewolucjoniście łotewskim..."[F]

"...W momencie, kiedy wędrujący po drogach rodzinnej Letgalli Pliekszans spotyka ciągnacego wyładowany wóz wieśniaka, linia jego życia nie jest jeszcze ostatecznie przesądzona. W mimowolnym odruchu humanitaryzmu wciska chłopu w garść pieniądze na kupno konia. Pełna godnosci odmowna odpowiedź chlopa brzmi:
- Wszystkim i tak koni nie kupisz!
Piszący po powrocie, w redakcji, swój artykuł, pierwszy płomienny głos protestu przeciw ogromowi krzywdy społecznej, jest już poeta innym człowiekiem. "Oblit Pliekszans, natus est Rajnis". W jego imieniu, w imieniu zaprzągniętego do wozu, wyzyskiwanego chłopa łotewskiego, oskarża po imieniu trzy siły, które sprzysięgły się w obronie zmurszałego, starego porządku: carskie samodzierżawie, niemieckich baronów i łotewska burżuazję.
Od tego momentu zaczyna się walka, nieubłagana walka, grożąca poecie zarówno sankcjami typu policyjnego, jak i ruiną jego osobistego szczęścia.
Nad brzegiem Dźwiny, w miejscu odludnym i dzikim, wznosi się samotna skała, Staborag. Podanie ludowe głosi, że przed siedmioma wiekami walczył tu bohater łotewski Łaczplesis z niemieckim Czarnym Rycerzem. Walka ma jednak trwać nadal: co noc na tej samej skale toczy legendarny bohater bój o lepsze jutro dla swego narodu. Tę walkę podejmuje Rajnis. Po strajku w stoczni ryskiej zjawia się między robotnikami, by im powiedzieć o swoich wierszach, że nie warto zyc, jeśli się nie walczy o swoje prawa.
...Dubbing jest bezbłędny, choć w kilku miejscach niewątpliwie stępiła się ostrość rosyjskiego dialogu[np.dość bezbarwnie oddane po polsku zdanie"Niet, mnie nie nużna wakancja Goethe pri waszem dworie" - odpowiedź Rajnisa von Meiendorfowi]..."
[Jerzy Płażewski, Film nr. 23-24, 15-31 grudnia 1949 r.]
-------------------------------------------------------------------------------------------

2. Konstanty Zasłonow (Konstantin Zasłonow) - ZSRR 1949 reż. W. Korsz-Sablin i A. Fajncimmer

.....[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]

"...Film o bohaterskim kolejarzu-partyzancie, walczącym z Niemcami na Białorusi w czasie ostatniej wojny..."[F]

"Wśród ciężkich walk, broniąc każdej piędzi ziemi, cofała się Czerwona Armia. Gdy ostatni ewakuacyjny transport odjechał na Wschód - Zasłonow, naczelnik orszańskich warsztatów kolejowych, na własna prośbę, został w mieście. Zadanie jakie otrzymał jest proste: paraliżować dostawę niemieckich transportów wojennych na front.
Niemcy zajęli Orszę. Do radcy niemieckich kolei żelaznych, Hirta, zgłasza się młody inżynier z prośba o zatrudnienie.
- Niech mi pan wyjaśni przyczyny pana decyzji? - pyta Neuhaus.
- Proszę - odpowiada spokojnie Zasłonow - Mam 32 lata, chcę żyć.
Niemcy nie ufają mu, lecz jednocześnie potrzebują specjalistów.
Powoli, w trudnych warunkach, podejrzewany przez Niemców i sabotowany przez radziecką załogę depo,która nie wie o jego prawdziwym zadaniu, zaczyna montować podziemną organizację przy pomocy paru zaufanych ludzi..." [Film nr.2, 1 luty 1950 r.]

--------------------------------------------------------------------------------------------

3. Droga do sławy (Put' sławy) - ZSRR 1948 reż. Michał Bunajew, Anatol Rybakow i Michał Szwajcer
.................................................................................[link widoczny dla zalogowanych]

"...Film o bohaterskich czynach kolejarzy radzieckich w czasie ostatniej wojny..."[F]
"Do cyklu filmów opowiadających o roli kobiety w życiu społecznym i politycznym Związku Radzieckiego, o jej działalności na różnych odcinkach pracy zawodowej, przybywa obecnie nowy, poświęcony kobiecie - kolejarzowi.
Bohaterem filmu jest młoda wiejska dziewczyna, Sasza Woronkowa, którą pragnienie osiągnięcia samodzielnego stanowiska, ambicja pełnego wyzyskania możliwości awansu społecznego, jakie dał kobiecie ustrój socjalistyczny - wyrywają z głuchej prowincji, wiodą do miasta i poprzez różne szczeble pracy na kolei i wytrwałą naukę, pozwalają zająć posterunek maszynisty. Wartości charakteru Saszy Woronkowej, jej upór i odwaga, którą wykazuje pełniąc w czasie wojny odpowiedzialną służbę na zapleczu frontu stalingradzkiego, zostają należycie ocenione, dziewczyna uzyskuje wysokie odznaczenie: tytuł Bohatera Pracy Socjalistycznej. Woronkowa nie spocznie na laurach, będzie się dalej uczyć i osiągać nowe sukcesy na polu swej pracy zawodowej.
...Ten bardzo młodzieńczy film został poprawnie pod względem technicznym zdubbingowany. W tej dziedzinie widać znaczny postęp, synchronizacja i tło dźwiękowe są bez zarzutu. Nie jest jedynie odpowiedni dobór niektórych głosów polskich do postaci aktorów radzieckich..." [Jan Łęczyca, FILM nr.7, 16 kwiecień 1950 r.]
---------------------------------------------------------------------------------------------

4. Bitwa o Stalingrad (Stalingradskaja bitwa) - ZSRR 1949 reż. W. Pietrow
"...zrealizowana przez Włodzimierza Pietrowa - obrazujący wielkie wydarzenia ostatniej wojny i triumf oręża radzieckiego kierowanego myślą strategiczną Józefa Stalina - opracowany został w polskiej wersji dialogowej w Studio Dubbingowym w Łodzi.
reż. dubb.: Maria Kaniewska i Tadeusz Markowski.
Przekład i redakcje tekstu: Janina Balkiewicz i Jan Czarny.

W poszczególnych rolach zastąpili głosowo aktorów radzieckich następujący aktorzy polscy:
Stanisław Łapiński, Władysław Hańcza, Jerzy Pichelski, Leon Łuszczewski, Artur Młodnicki, Stanisław Butrym i inni.."
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]

"Druga seria potężnej epopei filmowej o bitwie stalingradzkiej zamyka zwycięskim akordem dzieło gigantyczne, nie mające sobie równych ani podobnych w dziejach światowej kinematografii.
Film ten, nie ograniczając się bowiem do rejestracji zewnętrznych wydarzeń, ukazuje w sposób zgodny z prawdą historyczną rzecz wydałoby się niemożliwą: powstawanie, rozwój a następnie wcielanie w czyn koncepcji strategicznej.
Działania frontowe, od drobnych potyczek i akcji lokalnych aż do zakrojonych na większa skalę całych operacji i kampanii wojennych odsłaniają przez to swój drugi, wewnętrzny nurt, zapoznający z ich istotnym sensem i celem, oraz powiązujący te wydarzenia z ogólną sytuacją militarna i polityczną w danym okresie wojny.
Bohaterami "Bitwy o Stalingrad" są - Armia Radziecka i jej genialny wódz oraz cały naród radziecki, z wysiłkiem i uporem, wytrwałą pracą przygotowujący zasoby materiałowe i techniczne, oraz zasilający kadry wojska lub też bezpośrednio uczestniczących w walkach.
Mimo ukazywania zjawisk w dużej skali, film nie zagubił w toku niezwykłych, masowych scen obrazu prostego człowieka radzieckiego, radzieckiego żołnierza, którego postawa i morale zadecydowały o biegu wojny.
Jest w filmie epizod, gdy otoczone przez wroga w Stalingradzie wojska generała Czujkowa składają Stalinowi przysięgę walczyć do upadłego w obronie miasta. W obliczu śmierci, w huku dział, w toku bitwy - słowa listu do Stalina dały świadectwo zrozumienia przez żołnierzy, iż tu - w ruinach Stalingradu, na ich barkach spoczęły losy ojczyzny i przyszłość ojczyzny..."[ ZEN, Film nr.3, 15 luty 1950 r.]

Kolejny stalinowski knot na naszych ekranach. Czterogodzinny, dwu seryjny, zrealizowany z dużym nakładem kosztów film sławiący geniusz Stalina. W pierwszej części widzimy wodza toczącego sztabowe narady, wydającego rozkazy, czy też po prostu mądrego ojca narodu w zadumie słuchającego ludowych czastuszek i zamartwiającego się losem swoich rodaków. Druga seria pokazuje zafałszowane losy bitwy stalingradzkiej. Pokazane bez ładu i składu. W latach późniejszych, kinematografia rosyjska rozwinie ten sposób obrazowania bitew w filmach takich jak "Wyzwolenie". Długie, nudne i nie przetrwało upływu czasu. Szkoda polskich twórców dubbingu do takiej roboty. No cóż takie to były czasy. [bytuch]
------------------------------------------------------------------------------------------

5. Młodzi marynarze (Sczastliwogo pławanja) - ZSRR 1949 reż. N. Lebiediew
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]

" Film "Młodzi marynarze" przedstawia nam na przykładzie grupy najmłodszych chłopców z piątej kompanii szkoły morskiej jak kształtują się ich charaktery pod wpływem właściwego wychowania.
Korpus kadetów został zawiadomiony, że w najbliższym czasie przybędzie doń ich nowy statek szkolny, okręt wojenny "Admirał Nachimow". Kadet Borys Ławrow, którego ojciec był w czasie wojny dowódcą tego okrętu i zginął na nim śmiercią marynarza, organizuje w tajemnicy służbę obserwacyjną złożona z kilku najbliższych kolegów ze szkoły i chłopców z okolicy. Budują oni punkt obserwacyjny a na opuszczonym poddaszu zbierają się obserwując morze i we własnej księdze okrętowej zapisują swoje spostrzeżenia.
Tajemnice chłopców wykrywa bosman i zabawa w którą mali marynarze wkładali tyle pracy i zapału zostaje przerwana a pokój na strychu zamknięty. Kadeci niesłusznie podejrzewają, że tajemnicę punktu obserwacyjnego zdradził świeżo przybyły do szkoły Sierioża Stolicyn, młodociany bohater walk o Leningrad. Rzecz się jednak wyjaśnia, bowiem wychowawca chłopców, surowy lecz rozumiejący i kochający młodzież oficer marynarki w pokoju na stryszku urządza wzorowe obserwatorium szkolne i mali spiskowcy wracają na punkt "W" - jak nazywali miejsce zabaw.
Widzimy, że inicjatywa i temperament małych kadetów nie jest w radzieckiej szkole bezmyślnie tłumiony lecz umiejętnie wykorzystywany...
dubbing tego pierwszego filmu młodzieżowego niezbyt się udał. W dubbingu przepadł bowiem najważniejszy walor filmu "naturalność". Bezpośredniość małych chłopców zniknęła, miejsce ich zajęły głosy kobiet, wypowiadające zbyt wystylizowany dialog. Natomiast głos Mikołaja Czerkasowa został za to zastąpiony znakomicie..." [B. W. , Film nr.13, 9 lipca 1950 r.]
----------------------------------------------------------------------------------------------

6. Upadek Berlina (Padienije Bierlina) - ZSRR 1949 reż. M. Cziaureli
reżyseria dubbingu: Artur Młodnicki,
redaktorzy tekstów: Janina Balkiewicz i Jan Czarny

Józef Stalin - M. Golowani - Leon Pietraszkiewicz,
Marszałek Wasilewski - W. Lubimow - Marian Dąbrowski,
Marszałek Żukow - F. Błażewicz -Seweryn Butrym,
Marszałek Koniew - S. Blinnikow - Czesław Przybyła,
Marszałek Rokossowski - B. Liwanow - Władysław Hańcza,
Generał Czujkow - B. Tjenin - Jerzy Pichelski,
Generał Sokołowski - K. Kartaszewicz - Zdzisław Suwalski,
Generał Kuzniecow - A. Pojarkow - Zbigniew Jabłoński,
Generał Antonow - A. Abrikosow - Adam Daniewicz,
Aleksiej Iwanow - Borys Andrejew - Adolf Dymsza,
Natasza Rumiancewa - M. Kowalewa - Jadwiga Andrzejewska,
Kostia Zajczenko - J. Timoszenko - Kazimierz Pawłowski,
matka Iwanowa - Z. Hiacyntowa - Aldona Jasińska,
Jusupow - A. Urazaliew - Ryszard Barycz,
Roosevelt - O. Frelich - Antoni Bohdziewicz,
Churchill - W. Stanicyn - Władysław Hańcza,
Hitler - W. Sawieliew - Adam Cyprian,
Ewa Braun - M. Nowakowa - Antonina Gordon-Górecka...

.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]

"...Wielka epopeja pokojowej pracy i wspaniałego zwycięstwa narodu radzieckiego,który pod wodzą wielkiego Stalina ocalił świat przed zalewem hitlerowskiego barbarzyństwa i buduje dziś szczęśliwe jutro całej ludzkości..."[F]

" "Upadek Berlina" jest filmem prawdziwie monumentalnym.
Naczelnej zasadzie monumentalności autorzy podporządkowali przede wszystkim tok opowieści o walce narodu radzieckiego z faszyzmem, o dramatycznych losach hutnika Iwanowa i nauczycielki Rumiancewej, następnie zaś te wszystkie czynniki, na których kształtowanie mogli mieć wpływ już w stadium realizacji - a więc dekoracje, operowanie grupami aktorskimi, charakter i kompozycje zdjęć, barwę, muzykę i montaż...
Alosza i Natasza syntetyzują w swoich osobach pewną wypadkowa przeżyć ludzi radzieckich przed i po napaści hitlerowskiej. Ona została wywieziona do obozu koncentracyjnego - on poszedł do wojska, by bronic ojczyzny i gromić wroga.
Działanie czołowych osobistości dwóch walczących światów zostało również ujęte syntetycznie. Stalin działa spokojnie, rozważnie, ze świadomością ostatecznego zwycięstwa słusznej sprawy. Jego otoczenie jest poważne, skupione. Głosy są ciche, lecz stanowcze. Hitler miota się w atakach histerycznej złości, zmienia rozkazy, krzyczy. Otoczenie jego jest rozrzucone, hałaśliwe, nerwowe.
Z działań wojennych Ciaureli postanowił ukazać na ekranie tylko te, które najlepiej charakteryzowały zwycięski marsz radzieckich wojsk od chwili rozpoczęcia ofensywy aż do zdobycia Berlina i zatknięcia czerwonej flagi na szczycie kopuły Reichstagu. Końcowym optymistycznym akcentem epopei jest spotkanie Aloszy i Nataszy w chwili powitania Stalina na lotnisku berlińskim..."[Tadeusz Kowalski, Film nr. 28-29, 24 grudzień 1950 r.]

.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
Aleksiej Iwanow i grający go Boris Andrejew, obok Adolf Dymsza dubbingujący go w wersji polskiej.
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
Natasza Rumiancewa - Maryna Kowalewa i Jadwiga Andrzejewska.
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
Kostia Zajczenko - J. Timoszenko i Kazimierz Pawłowski.
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
Matka Aleksieja - Z. Hiacyntowa i Aldona Jasińska.
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
Józef Stalin - M. Gełowani i dubbingujący go Leon Pietraszkiewicz.
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
Roosevelt - O. Frelich i Antoni Bohdziewicz.
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
Churchill - W. Stanicyn i Władysław Hańcza.
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
Hitler - W. Sawieljew i Adam Cyprian (kadr z filmu "Za wami pójdą inni").
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
Ewa Brown - M. Nowakowa i Antonina Gordon-Górecka.

Czołowe "dzieło" epoki stalinowskiej. Nazwisko Stalina słyszymy odmieniane przez wszystkie przypadki w każdych pięciu minutach tego filmu. Koszmarek filmowy który słusznie przepadł w pomroce dziejów.
Film zaczyna się sceną kiedy śliczne dziatki pionierki i pionierzy zbierają kwiatki na łące. Z budynku szkoły wychodzi do nich nauczycielka, Natasza Rumiancewa aby je zaprowadzić do fabryki imienia Józefa Stalina. Z ukwieconej łąki wchodzą bezpośrednio do fabryki. Oczywiście dla prawdziwego obywatela socjalistycznego kraju nie było piękniejszego krajobrazu niż wielkoprzemysłowy las dymiących kominów.
W hucie Natasza i pionierzy są świadkami bicia rekordu przodownictwa pracy w spuście surówki. Został nim Aleksiej Iwanow. Od dyrektora huty Natasza dostaje zadanie wygłoszenia mowy na cześć Aleksego na zebraniu partyjnym gdzie będzie mu wręczony order Lenina. Od matki Aleksieja Natasza dowiaduje się że urodził się on w roku 1917, dokładnie tego dnia kiedy strzały z Aurory ogłosiły wybuch nowej epoki.
Rodzina Iwanowych żyła i pracowała obok innej wielkiej rodziny - rodziny Stalina, zanim przeprowadzili się na Ukrainę.
Natasza wygłasza porywające przemówienie ku czci Aleksego i Józefa Stalina, gdzie stwierdza że jej wielkim marzeniem jest spotkać się i podać rękę wielkiemu Stalinowi.
Nazajutrz, jako przodownik pracy, Aleksy zostaje wezwany na spotkanie z Józefem Stalinem, którego zastajemy w jego sadzie, przycinającego jabłonki.
Wybucha wojna. Aleksiej zostaje ranny i jest ewakuowany za linię frontu. Natasza dostaje się do niewoli niemieckiej a później do obozu koncentracyjnego.
Aleksiej gdy odzyskuje przytomność w szpitalu, postanawia zaciągnąć się do armii by bronić Ojczyzny, wielkiego Stalina i swojej Nataszy.
I tu rozciągnięty niemiłosiernie do dwóch serii film ukazuje narady wojenne na których możemy podziwiać geniusz, opanowanie i taktykę genialnego dowódcy. To jemu zawdzięczamy zwycięstwo nad hitlerowską III Rzeszą. Nie wiadomo tylko po co pętają się i tylko przeszkadzają mu Roosevelt i Churchill. /O ogromnej, darmowej pomocy materialnej od Zachodu - słynne konwoje do Murmańska, oczywiście w tym ani w żadnym innym filmie radzieckim się nie wspomina./
Film kończy się przemówieniem Stalina na płycie lotniska w Berlinie gdzie ten wygłasza przemówienie do wszystkich miłujących pokój.
Już to streszczenie pokazuje jakim dziełem jest ten monumentalny film.
I tylko szkoda wybitnych aktorów polskich którzy pracowali przy wersji polskiej "Upadku Berlina".
Ciekawostką jest obsada tego filmu - na wzór tragedii Szekspira gdzie wymienia się obsadę w kolejności stanowiska, urodzenia itd., tu jako pierwszy wymieniony jest Józef Stalin, po nim marszałkowie: Wasilewski, Żukow, Koniew, Rokosowski; generałowie:Sokołowski, Kuzniecow, Antonow - którzy występują czasami tylko przez kilka chwil na ekranie. Główny bohater wymieniony jest dopiero na dziesiątym miejscu.
Jak wielką wagę przywiązywano do dubbingu tego filmu, pewno po to by jego treści spopularyzować wśród jak największej ilości widzów kinowych, jest imponująca obsada polska. Adolf Dymsza jako główny bohater, Jadwiga Andrzejewska jako Natasza czy nawet znany reżyser filmowy Antoni Bohdziewicz, jest to chyba jedyna jego rola filmowo-aktorska, dubbingujący prezydenta Roosevelta. [bytuch]


----------------------------------------------------------------------------------------------
7. Spisek Bankrutów ( Zagowor obrieczonnych) - ZSRR 1950 reż. Michał Kołatozow
reż. dubb.: Seweryn Nowicki.
redaktorzy tekstów: Janina Balkiewicz i Krystyna Bilska

Hanna Lichta - L. Skopina - Irena Horecka,
Słoweno - W. Aksjenow - Adam Daniewicz,
Joachim Pino - I. Sudakow - Artur Młodnick,
Marek Pino - Włodzimierz Drużnikow - Ryszard Barycz,
Krystyna Padera - S. Pilawska - Maria Białobrzeska,
Hugo Wastis - W. Maruta - Adam Cyprian,
Kosta Warra - B. Sitko - Feliks Żukowski,
Mina, jego żona - L. Wróblewska - Wanda Jakubińska,
Maks Wenta - Paweł Kadocznikow - Marian Wojtczak,
Magda - L. Koszukowa - Jadwiga Andrzejewska,
Kardynał Birńcz - A. Wertyński - Ludwik Tatarski,
poseł USDA Mac Hill - Maksym Sztrauch - Seweryn Butrym
diennikarka Kira Rachell - W. Sierowa - J. Leman,
b. gestapowiec Kurtow - Oleg Żakow - Olgierd Jacewicz, ...
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]
.[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych].[link widoczny dla zalogowanych]

"Film "Spisek bankrutów" odsłania kulisy zdrady narodowej, której drogi są niemal identyczne we wszystkich krajach ludowej demokracji. Akcja filmu stale i niezmiennie nasuwa nam refleksje i porównania - raz z Czechosłowacji, innym razem z Węgier, Rumunii czy Polski. Na ekranie przesuwają się widma takich ponurych bohaterów, jak kardynał Mindszenty, ambasador Bliss-Lane, Mikołajczyk, Adam Doboszyński i organizatorzy spisku przeciw wolności narodu czechosłowackiego z dni lutowych 1948 roku.
W nienazwanym kraju demokracji ludowej, w którym rozgrywa się akcja filmu, naród przeżywa decydujące, historyczne chwile. Ambasador amerykański Mac Hill organizuje swoja "piątą kolumnę" chcąc zadać śmiertelny cios siłom postępu i demokracji.
Oczywiście wrogiem Nr. 1 jest partia komunistyczna i jej wodzowie, a zwłaszcza wicepremier rządu, działaczka polityczna o długoletnim stażu walki i pracy, bohater narodowy okresu przedwojennego i okupacyjnego - Hanna Lichta. Dobrze wypróbowanym wzorem skrytobójczego zamachu posługuje się pan ambasador Mac Hill - tak, jak na Toglianiego, Lahaut, czy Duclos, szykuje zasadzkę na Hannę Lichta. Mordercy w habitach zakonnych, kryjąc pod sutannami automatyczne pistolety, rozprawić się mają z przeciwnikiem, który właśnie wraca z uroczystości odsłonięcia pomnika ku czci radzieckich żołnierzy, oswobodzicieli ojczyzny. Zamachowcom nie udają się ich plany, ekranowi krewniacy księdza Gurgacza chybiają celu. Ale walka toczy się dalej..."
[Jerzy Teoplitz, Film nr.25, 3 grudnia 1950 r.]

"...Polski dubbing należy do najbardziej udanych w jego historii..." [J.Płażewski,FILM,nr.1,7.01.1951 r.]
===========================================================
DUBBING CZEKA NA RZECZOWĄ KRYTYKĘ

W "Dzienniku Literackim" p. K. Urbanowicz w liście do redakcji omawia krytycznie polski przekład wierszy recytowanych w dubbingowej wersji filmu biograficznego o wielkim poecie łotewskim Janie Rajnisie.
Jest zdaje się rzeczą bezsporną, co podkreślała już krytyka filmowa, iż przekład nie udał się. To też uwagi p. K. Urbanowicz zamieszczone na łamach pisma literackiego są w zasadzie słuszne i trafne. Chciałbym jednak na marginesie głównej sprawy poruszyć pewne niepokojące zjawisko, jakie ostatnio dość często daje się zaobserwować.

Otóż pisząc o wynikach pracy tłumacza filmowego adresuje się wszystkie zarzuty pod adresem Filmu Polskiego, mając na myśli nieokreślone bliżej przedsiębiorstwo, a nie osobę autora polskich tekstów. A przecież od dawna stosuje się zwyczaj, wprowadzony zresztą na skutek głosów prasy, podawania w czołówce filmu również nazwiska tłumacza. Przy filmach gdzie w grę wchodzą przekłady poetyckie zwyczaj ten jest szczególnie respektowany.

A przecież nie do pomyślenia byłaby w prasie recenzja z książki lub sztuki teatralnej zawierająca np. taki zwrot: "przekład Spółdzielni Wydawniczej Książka i Wiedza..." lub "Państwowy Teatr Polski niefortunnie przełożył..."

I gdyby p. K. Urbanowicz pisząc swój list zatytułowany "O przekładzie utworów Rajnisa przez Film Polski" - pisała konkretnie o przekładzie wierszy dokonanym przez Włodzimierza Słobodnika (co było podane w napisach wstępnych) nie mógł by się znaleźć w nim nast. zwrot:

"Stąd mała uwaga pod adresem "Filmu Polskiego": przy wprowadzaniu na nasze ekrany filmu dubbingowanego o podobnie dużej wartości artystycznej i ideologicznej w którym potrzebny byłby przekład utworów literackich, należy zwrócić się raczej do literatów polskich..."

I co idzie dalej - krytyka mogłaby uderzyć wówczas we właściwe miejsce, poruszając istotny problem: o ile i dlaczego nie udał się przekład literatowi znanemu z dobrych tłumaczeń, o ile ramy narzucone przez technikę dubbingu (konieczność przestrzegania ilości sylab, synchronizacja tekstu z ruchem ust aktora i in.) ograniczyły możliwości poprawnego przekładu. Przy takim postawieniu sprawy być może krytyka doszłaby do wniosku, że jakość przekładu należy stawiać na pierwszym miejscu nawet kosztem poprawności efektów dubbingu.

Na tego rodzaju fachową krytykę która by dopomogła w pracy tłumaczom oraz naszym młodym kadrom zatrudnionym przy dubbingu - czekamy na łamach pism literackich.
[ZEN, Film nr. 9, 14 maja 1950 r.]

=============================================================
Z działu: LISTY DO REDAKCJI

Zbyszek w dłuższym liście krytykuje dubbing, pisząc: "wolę 10 filmów z napisami od jednego zdubbingowanego". Następnie Zbyszek, przybierając ton może trochę mentorski, pisze:

"Wejdźmy w położenie robotnika który po 8 godzinach pracy idzie do kina - i co widzi? Widzi nadal swój zakład pracy, jego codzienne troski i trudy. Te same komórki mózgowe, które pracowały przez 8 godzin i teraz są czynne. W ten sposób robotnik nie ma odpoczynku jaki powinien mu dać film".

Dziwnie się składa, że doświadczenia Filmu Polskiego wyniesione z wielu publicznych dyskusji z robotnikami dały wprost przeciwne wyniki. Zabierający głos robotnicy domagali się wprowadzenia na ekran tematyki związanej z ich życiem i pracą, potępiali ostro puste filmy rozrywkowe. Te same wyniki dały doświadczenia teatrów polskich. Świadczy o tym m. in. olbrzymi sukces "Brygady szlifierza Karhana". Może Zbyszkowi nie podobają się filmy realistyczne, życiowe, wychowawcze, ale dlaczego podszywać się pod robotników i pisać w ich imieniu?
[Film nr.9, 14 maja 1950 r.]

============================================================

FILMÓW RADZIECKICH W WERSJI ORYGINALNEJ DOMAGAJĄ SIĘ

"STUDENCI - CZYTELNICY Z GDAŃSKA", którzy pytają w liście: "Dlaczego ostatnio wszystkie lepsze filmy opracowuje się w wersji polskiej?... Przez dubbingowanie filmów radzieckich tracimy okazję usłyszenia poprawnej mowy rosyjskiej, nie czytając napisów, rozumieliśmy film. Gdy zawodził dźwięk, czytaliśmy napisy i nic nie traciliśmy. Gdy zaś film mówiony jest po polsku a dźwięk szwankuje (co się, niestety, zdarza jeszcze w kinach na Wybrzeżu), tracimy nerwy, daremnie, starając się zrozumieć o co chodzi..."

ALE PRZECIEŻ NIE WSZYSCY POTRAFIĄ SZYBKO CZYTAĆ...

Autorzy tych uwag muszą zrozumieć, że mimo że, jak piszą "analfabetyzm znika w Polsce i tysiące ludzi uczy się języka rosyjskiego", to jednak istnieje wiele ludzi, którzy nie nauczyli się jeszcze rosyjskiego i którzy, mimo że nie są analfabetami, czytają wolno i nie dążą przeczytać napisów. Wszyscy wiedzą, że odczytywanie napisów odrywa uwagę widza od biegu akcji i, że przeszkadza w uważnym obserwowaniu obrazu na ekranie. Dubbing jest dla wielkich rzesz publiczności rozwiązaniem tej sprawy. Nie wszystkie jednak filmy nadają się do dubbingu. Dubbingowane są zasadniczo filmy problemowe, obfitujące w liczne dialogi, jak np. "Harry Smith odkrywa Amerykę", czy "Spisek bankrutów".

MA PAN RACJĘ TWIERDZĄC, ŻE

wiele filmów traci na dubbingu. Czasami jest to wina źle dobranego aktora, którego głos nie harmonizuje z postacią aktora w wersji oryginalnej. Dubbing nie nadaje się również do filmów wielojęzycznych jak nasz "Ostatni etap" czy "Rzym, miasto otwarte".
Na ogół dubbingowanie na polski filmów radzieckich przedstawia mniejszą trudność niż filmów w innych językach, gdyż zasadniczo języki słowiańskie są sobie pokrewne. Francuski i włoski dubbing filmów amerykańskich, którymi zalane są Francja i Włochy, daje bardzo złe rezultaty także i pod względem technicznym, gdyż ruch ust Anglosasów zupełnie nie harmonizuje z mową francuską czy włoską.
Tym, którzy pragną wprawiać się w język rosyjski, radzę chodzić na niezdubbingowane filmy radzieckie, których wiele jest u nas wyświetlanych.
Na zakończenie oto co pisze pan "...Jan Masłowski [aktywista ZMP z Krakowa] - uważam, że podkład głosowy nadaje się do zastosowania jedynie w filmach mających spełniać przede wszystkim rolę czynnika propagandowego na wsi. "Upadek Berlina" jest dziełem sztuki w polskiej wersji okaleczonym właśnie wskutek dubbingu. Brakuje tej wspaniałej socrealistycznej epopei oryginalnego udźwiękowienia w partiach mówionych. Szczególnie dykcja scen dynamicznych jest wprost rażąca wskutek sztywnego z natury dubbingu..."
[Film nr.25, 3 grudnia 1950 r.]
-------------------------------------------------------------------------------------------------

No cóż życzenie naszego aktywisty już szybko się urzeczywistni, dubbingować się będzie prawie wyłącznie filmy z demoludów. Chcecie, to macie....
[bytuch]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bytuch dnia Nie Sty 01, 2012 1:32 pm, w całości zmieniany 50 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.dubbing.fora.pl Strona Główna -> 1949-59 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin